
|

|

|
|
Tę grę
ściągnąłem przez czysty przypadek. Pewnego razu wertowałem internet
poszukując ciekawych romów. Najpierw natknąłem się na top-listę
Stamtąd udałem się na stronę z emulatorami*. Ni z tego ni z owego
spojrzałem w górę, a tam.... Duel Monsters! Nowa gra z Yugim na czele
- pomyślałem. Gdy odpaliłem grę dosłownie spadłem z krzesła.
Spoglądała na mnie buźka rozczochranego chłopca, który prosił o
wybranie jednej z pięciu początkowych talii. Wtedy mnie olśniło. Dokładnie
przeczytałem tytuł gry i co się okazało? To nie Duel Monsters a Duel
Masters! |
Heh.
Zaczynamy chłopakiem o imieniu Tom. Są jego urodziny, a on chce dostać
masę prezentów. Nie wiem dlaczego, ale od razu skojarzyły mi się
Medaboty. Wracając do rzeczy, po obejściu miasta i otrzymaniu prezentów
w formie kart ( tego się można było spodziewać ) wracamy do domu a
tam.... przyjęcie niespodzianka! Od ojca dostajemy unikatową kartę
dziadka, który był mistrzem pojedynków. Po balandze kładziemy się
spać, a w nocy złodziej kradnie naszą drogocenną kartę! Rano kumpel
zaprezentuje nam zasady gry, a naszym pierwszym zadaniem będzie
odnalezienie słynnego detektywa. Co będzie dalej - nie powiem. |
Grafika
nie stoi na wysokim poziomie. Co prawda intro do gry jest bajeczne. Za
to gorzej z postaciami. Podczas rozmów literki się plączą, a
bohaterowie od przodu wyglądają jak w turbanach. Nie popisali się również
projektanci wnętrz. Większość lokacji wykonana jest niemal
identycznie. To samo tyczy się obrazków na kartach. Pikselowo-zamazane
sprawiają wrażenie wykonanych niestarannie. Sytuację ratuje wygląd
walki, lepszy niż reszta. Moim zdaniem z tej konsolki można było wyciągnąć
więcej. |
O muzyce
nie będę się rozpisywał. Jak w większości gier nie przeszkadza i
nie pomaga. Powiem tylko, że dźwięki podczas walki mogą drażnić. |
Mimo
wszystkich mankamentów, gra posiada bardzo dużą grywalność. Przede
wszystkim dlatego, iż jest podobna do gier z serii Yu-Gi-Oh! Tu również
układa się talię i wystawia do walki potwory. Zasady gry są jednak
diametralnie rożne. Po kolega z gry po raz pierwszy tłumaczył nam
reguły gry zrobiłem wielkie oczy i starałem to wszystko jakoś poukładać.
Pojedynek jest wbrew pozorom prosty - wystarczy zagrać ten pierwszy
raz... |
Michu |