Strona 3 z 4

Re: Tokei no 10

: 17 maja 2010, 22:08
autor: Super Vegeta
Gdyby kogoś nosiło do pisania jakichś tekstów (albo miał coś napisanego - w co średnio wierzę), plox niech wyśle do mnie. Dostałem błogosławieństwo Micha na pracę nad 11 numerem, więc trza w końcu coś rozruszać w tym temacie - od premiery ostatniego Tokei minęło już sporo czasu.

Re: Tokei no 10

: 25 sie 2010, 19:15
autor: Mateusz SSJ8
Mam jeden pomysł. Może zamkniemy temat systemów walki z numeru ósmego? Bo był tam temat "Przegląd jRPGowych BSów część 1" i tyle już czekam na część 2, że aż mnie wpienia, kiedy pomyślę, że JESZCZE JEJ NIE BYŁO.

Re: Tokei no 10

: 25 sie 2010, 20:04
autor: Super Vegeta
Ten artykuł pisał Jazz, więc wszelkie zażalenia do Niego. ;p Ale mówił mi, że druga część jest już prawie gotowa, więc powinna się w T10 pojawić.

Re: Tokei no 10

: 27 sie 2010, 20:13
autor: Jazzwhisky
@Mateusz - wiem, wiem, no moja wina, ale z Tokei też jest taki burdel, (ja już nie wiem czy będzie kolejny numer, i czy ma byc to nr specjalny, 10 czy 11) że prawdopodobnie opublikuję drugą część zestawienia (jako komplet obu) po prostu na forum, co do samego zinu, od lutego 2010 stoi -> http://tokei.tsukuru.pl/newtokei/, ofkoz jest to bardzo niedopracowane (bo szybko zarzucone przez Micha), ale rzucam link by ostatecznie dowiedzieć się czy kogolwiek interesuje realizowanie tego w tej formie, (trzeba chyba dogadać się jeszcze z SV, mi się to chyba? nie udało =)), jeśli nikt się nie znajdzie - po prostu to usunę.

Fajnie by było, gdyby ktoś wziął się za to wreszcie na poważnie, a nie szczypał co kilka tygodni/miesięcy - choć patrząc na aktywność większości osób na przestrzeni ostatnich miesięcy na pewno realizacja bez sporego wkładu własnego nie będzie łatwa. =]

Re: Tokei no 10

: 21 wrz 2010, 10:48
autor: FEI
coś mogę napisać

Re: Tokei no 10

: 21 wrz 2010, 22:57
autor: Rave
Nie no - pomysł z blogiem fajny, ale dobrze by było gdyby dać możliwość publikowania wszystkim +ewentualna moderacja (coś jak teraz jest w tsukuru.)

Re: Tokei no 10

: 21 wrz 2010, 23:05
autor: Jazzwhisky
Rave pisze:dobrze by było gdyby dać możliwość publikowania wszystkim +ewentualna moderacja
Rave, dokładnie taki był plan - tyle, że nie było i nie ma nawet nikogo, kto chciałby tę całą administrację wziąć na siebie (do obgadania już prywatnie z Michem/SV). Swoją drogą - przypomnieliście mi (rzuć okiem na daty, mój ostatni post jest sprzed miesiąca!), że miałem to usunąć w cholerę. =]

Re: Tokei no 10

: 22 wrz 2010, 01:34
autor: Rave
hm... Ja mógłbym się podjąć tego zadania, tyle że update'y będą raczej nieregularne o ile nie znajdę pomocników ze względu na napięty plan zajęć.

Re: Tokei no 10

: 02 sty 2011, 20:19
autor: X-Tech
Odbierzcie pałeczkę śpiącej królewnie, która miała Tokei dokończyć. Czekamy na to Tokei zdaje się ponad pół roku jak już nie rok. Ktoś miał je zrobić zamiast Micha, ale to olał może nich ktoś inny przerzuci się na misję zrobienia Tokei.

Re: Tokei no 10

: 03 sty 2011, 17:18
autor: Foxer
Z pustego i Salomon nie naleje ;P. Nie ma tekstów.

Re: Tokei no 10

: 03 sty 2011, 17:56
autor: Rave
Można by coś sklecić z tekstów, które są już na tsukuru, albo są w poczekalni i czekają na akceptację przez Jazza. Oczywiście za zgodą autorów.

Inną sprawą jest to, że mamy Gońca, który stał się następcą Tokei, tak jak Tokei było następcą Amakerato (mogłem źle napisać).

Re: Tokei no 10

: 04 sty 2011, 13:09
autor: Michu
Nie bedzie publikacji tekstow juz opublikowanych gdziekolwiek (chyba tylko jeden wyjatek w historii zrobilismy i nie zamierzam wiecej tego powtarzac ;).

Re: Tokei no 10

: 08 sty 2011, 04:37
autor: X-Tech
Jak na razie to wygląda na to, że nie masz zamiaru Tokei powtarzać, bo dałeś niby robienie Tokei komuś innemu i nie bardzo cię interesuje, że już minął prawie rok, a Tokei nie ma ! Oczywiście w sprawie jak ma Tokei wyglądać i być zrobione nadal mówisz, że TAK JAK ty uważasz no to jak to jest - porzucasz coś do czego robienia się nie pali osoba, która miała kontynuować Tokei, nie obchodzi cię, że dałeś leniowi robienie Tokei, a także nie palisz się ty obecnie na wydanie tego Tokei, ba to jakieś jaja bo minął prawie rok i mówisz w dodatku jak ma wyglądać Tokei ? Hihi. Niezły żart. Ciekawe czemu skoro jesteś taki zainteresowany nie odezwałeś się z ponad pół roku temu kiedy wyraźnie było widać, źe zlecenie Vegecie Tokei do powstania Tokei nie doprowadzi. No dlaczego się nie odezwałeś wtedy ? Czy zawsze chodzi o zabawę w rządzenie sobie ? Zapominasz chyba, że trupem się nie da porządzić. Ja bym w takiej sytuacji robił co kolwiek, żeby to Tokei wyszło, bo faktycznie Goniec może i ma nie raz przeciętne teksty, ale wychodzi często przez co ilość dobrych tekstów jest już pewnie większa niż w całej karierze Tokei. A każdy sobie i tak poczyta co lubi, a nie wszystko niezależnie jak piknie będą teksty napisane. :wink:

P.S. gdyby cię tak naprawdę interesowało Tokei byś przynajmniej kazał innej osobie je wydać kiedy widać było, że SV do jego powstania nie doprowadzi, ale ty byłeś zajęty JAKIMIŚ pierdołami i olałeś Tokei więc moim zdaniem inna osoba powinna skończyć Tokei i wprowadzić jakieś sensowne jego pisania zasady - bez twoich "mądrych" rządów, bo raz na rok to wychodzą kalendarze, a nie czasopismo o rpgmakerze. Goniec wychodzi co parę dni/tygodni, więc widać wyraźnie kto potrafi prowadzić czasopismo i wydawać jego numery bardzo często. Pewnie zaraz tu miała by się pojawić riposta o jakości, ale ja ci od razu z wyprzedzeniem: Goniec mimo wszystko wg. mnie pokazuje klasę, bo każdy pokazuje więcej klasy niż trup. To jakaś kpina wręcz tak to wszystko olać, a po roku prawie przychodzić i jeszcze próbować udawać, ze tak naprawdę jest się sprawą zainteresowanym i w dodatku wyskakIWAĆ z "rządami". MEGA LOL
To by było na tyle odnośnie Tokei z mojej strony. To co wygadujesz w sprawie Tokejca to po prostu jakiś kabaret

Re: Tokei no 10

: 08 sty 2011, 11:49
autor: Michu
No wiec X, postaram sie wyjasnic to tak, zeby nawet twoj ograniczony umysl byl w stanie to zrozumiec.

Po pierwsze i najwazniejsze, nie ma zadnego obowiazku tworzenia Tokei. To przyjemnosc, nikt nam za to nie placi. Twoje smieszne inwektywy, jacy to my (a najbardziej ja) lenie jestesmy, mamy wszystko gdzies i zajmujemy sie pierdolami nic tu nie zmienia. Ja stworzylem Tokei (na poziomie organizacji, bo tak naprawde tworzyli je wszyscy, ktorzy do niego pisali), przez tyle lat je redagowalem i mam calkowite prawo, zeby decydowac o jego formie/tresci/czestotliwosci wydawania. Jesli ci sie to nie podoba, zaloz wlasnego zina.

To jest podstawowa sprawa. Jak nie podoba ci sie tak jak jest teraz, zaloz wlasnego zina wedlug wlasnych zasad. Czemu tak bardzo chcesz, zeby ktos inny kontynuowal mojego zina wbrew mojej woli? Nikt nikomu tutaj nie bedzie zakazywal, ani nakazywal czegokolwiek. Zyjemy w wolnym kraju.

Nikomu nie rozkazalem kontynuowac Tokei. Powiedzialem dawno temu, ze sie wycofalem z tego i jezeli ktos bedzie chcial dalej prowadzic zin, w porzadku, zgodze sie, ale z zastrzezeniem, ze bede mial wplyw na tresc. Nie po to przez tyle lat budowalem renome Tokei, zeby teraz pierwszy lepszy wojujacy makerowiec uwlaszczyl sie na juz ugruntowanej pozycji i zaczal robic co mu sie zywnie podoba.

Nie zgadzam sie z twoja opinia rowniez w kwestii tego, ze lepiej wydac Tokei slabe, niz nie wydawac go w ogole. Zakonczylismy historie magazynu na 10 i najlepszym, wedlug mnie, numerze. Ja aktywnie nie bede juz raczej uczestniczyl w jakiejkolwiek reaktywacji (przynajmniej teraz mam takie nastawienie) i jezeli ktos bedzie sie chcial tego podjac, to tylko przy mojej pelnej akceptacji. No bo, jak wspomnialem wczesniej, jak tak bardzo potrzebny jest drugi zin, to przeciez nie trzeba go robic pod szyldem Tokei, prawda?

Re: Tokei no 10

: 08 sty 2011, 13:17
autor: X-Tech
Mhm. Podsumujmy. Zostawiasz TOKEI na rok.
Nic nie zapowiada, żeby Tokei wyszło i totalnie nie obchodzi cię to to, że człowiek
który miał je wydać wiele miesięcy temu sobie też to olewa.
Chcesz mieć dalej wpływ na tokei kiedy jest już trupem.
Nie jest w tym najgorsze to, że zostawiłeś Tokei i powiedziałeś, że inni mogą je kontynuować, ale najgorsze jest że widząc, że SV, który się zadeklarował na kolejny numer tego Tokei nie wydaje od miesięcy każesz innym pytać się o numer VEgeTy XD . Skoro inni widzą, że to Vegeta ma je doprowadzić do skutku - to myślą, że on w końcu do powstania nowego numeru doprowadzi - ty zamiast znaleźć kogoś innego wykorzystałeś sytuacje i jak ktoś się pytał o Tokei to miał się pytać Vegety. Ty zamiast wybrać osobę, która naprawdę mogła by do powstania numeru doprowadzić to totalnie ignore i na łatwiznę. Tak sobie zleciało wiele miesięcy XD

Kierowałeś wszystkich w sprawie Tokei do SV, ale to naprawdę dobry żart. Tobie było bardzo wygodnie, więc nic się nie odzywałeś i nie mówiłeś, żeby ktoś inny się tym zajął, bo Vegeta numeru w końcu nie zrobił XD
Niesamowity przypadek XD - Lenistwo, które chce wszystko zatwierdzać XD

Goniec wychodzi lepiej w zestawieniu z Tokei w tak krótkim czasie bezinteresownie zmotywować ludzi do pisania to naprawdę trzeba mieć skill.